Serwis używa cookies. Wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Zapoznaj się z polityką cookies. x

Wspomóż fundację

Doceniamy każdy, nawet najmniejszy gest pomagający krzewić ideę morskiego wychowania młodzieży.

Wszystkie pozyskane środki przeznaczone będą na realizację programu „Niebieska Szkoła” oraz inne projekty Fundacji zgodnie z jej statutem.

Darowizny na rzecz Fundacji

42 1240 6218 1111 0010 4707 8788

PR 14.04.2023

26.04.2023

Piękne słońce, lekki wietrzyk i bezchmurne niebo - tak rozpoczął się nasz kolejny dzień na
Karaibach. Niestety, jak zwykle na Chopinie, sielanka nie mogła trwać zbyt długo. Kapitan, niczym
kubeł zimnej wody, wylał na nas informacje, że wakacje dobiegły końca - dzisiaj ruszamy na
Atlantyk. Po wypełnieniu niezbędnych formalności i emocjonalnym pożegnaniu Maxine już po
chwili patrzyliśmy, jak keja coraz bardziej oddala się, znikając powoli z pola widzenia. Z zadumy
nad zostawianym za sobą krajem, wyrwał nas alarm przeciwpożarowy, który miał na celu zwrócić
naszą uwagę na pewne aspekty bezpieczeństwa na statku. Po zjedzeniu wykonanego przez
niezawodny kambuz obiadu, udaliśmy się na pierwsze (i na szczęście jeszcze tylko organizacyjne)
lekcje. Niestety w skupieniu na zajęciach przeszkadzał nagabujący do rozmowy Neptun, kilku
poległo i udało się z nim na krótka lub dłuższą konwersację. Cały dzień za burtą widać było w
oddali ląd, przypominający o miłych wspomnieniach z Kuby, które mimo, że niedawne, wydawały
się już dalekie od naszej nowej rzeczywistości. Przed nami trzy tygodnie przeprawy przez drugi
największy akwen wodny świata. Dzisiejsza podróż przebiegła nam bez zakłóceń, jedynym
urozmaiceniem była straż graniczna eskortująca nas przez około 15 minut, gdy przepływaliśmy
obok Guantanamo. Nie zabrakowało również sukcesów - Pani Wiktorii udało się pozbyć dzisiaj
swojego niechlubnego dzieła - planu dnia wykonanego markerem permanentnym na tablicy.
Barbara Przybysz
Maks Senger
projekt i wykonanie prj8.pl, rozwój i utrzymanie ipix.eu