PR 29.01.2023
06.02.2023
Koło 4 rano dopłynęliśmy do Puerto Rico. Po banderze jak zwykle nastąpiło śniadanie, szybkie rejony oraz sprzątanie kajut. W między czasie udało nam się pięknie sklarować żagle (kosztowało nas to dużo wysiłku, ale ostatecznie odnieśliśmy sukces i bosman był zadowolony ;D). Na zbiórce przed zejściem na ląd, nasz dzisiejszy solenizant – Michał – został tradycyjnie spłukany wodą. Wręczyliśmy mu też kartkę z życzeniami i podpisami całej załogi.
Wychodząc z pontonów trafiliśmy prosto na plażę, gdzie miały odbyć się zawody między wachtami. Czekało nas kilka konkurencji m.in. przeciąganie liny, celowanie rzutkami do celu czy pływanie. Każda z wacht podeszła do tych wyczynów z walecznym duchem.
Po tym intensywnym wysiłku dostaliśmy czas wolny, aby nacieszyć nasze pozostałe zmysły jakże wspaniałą okolicą. Rozeszliśmy się między kolorowe zabudowania, skąd dochodziły dźwięki żywej muzyki. Każdy mógł znaleźć tu coś dla siebie. Od obładowanych stoisk z pamiątkami, przez przepyszne tutejsze jedzenie (serwowane przez bardzo miłych i rozmownych Hiszpanów), aż po słoneczne plaże z niespotykanymi muszelkami. ❤
Pozytywnym zaskoczeniem były ceny, które okazały się o wiele niższe niż na poprzednich wyspach. Wieczorem wróciliśmy na statek z żalem myśląc o tym, że możemy być w tym pięknym miejscu tylko jeden dzień.
Kasia Swędrowska, Ania Żuk, Szymon Sobota