Sycylia tuż tuż...
15.11.2014
Wiatr odkręcił i zaczęło się halsowanie. Czyli zamiast dziś przed południem, najpewniej będziemy na Sycylii dopiero jutro. Jak dobrze pójdzie. Za to słońce cudowne. I temperatura przed południem 20oC. Wzdłuż burty przepłynął właśnie wielki żółw. A zaraz po nim wylądował obok na wodzie kormoran. Jakiś inny niż nasze, bardziej brunatny.
O 1700 decyzja o włączeniu silnika. Mamy do portu trzy godziny jazdy po prostej, a tu halsowanie i wiatr zdycha. Wyszłoby z tego dobre kilkanaście/kilkadziesiąt godzin żeglugi. Jedziemy.